Jest większa od Hiszpanii, Portugalii, Francji, Niemiec, Szwajcarii, Austrii, Wielkiej Brytanii, krajów Beneluksu, Włoch i Grecji wszystkich razem wziętych. Za to populacja wynosi tam tylko nieco ponad 2 miliony, co czyni ją jednym z najsłabiej zaludnionych miejsc na świecie - mniej niż 1 osoba na kilometr kwadratowy. Jest to miejsce niezbyt gościnne, gorące i suche. Nie zrozum mnie jednak źle, ja kocham taką pustkę, po prostu lubię być w outbacku. To jest wspaniałe uczucie, kiedy nie ma wokół cywilizacji. Jednak nie wszyscy turyści zgadzają się ze mną, gdyż niektórzy wolą bardziej konkretne atrakcje.
Jeśli jedziemy do Australii Zachodniej z Sydney lub Adelajdy używając Eyre Highway. Miejsce zwane jest Nullarbor Plains, a po drodze znajdziemy się na 143 kilometrowym odcinku jezdni bez najmniejszego zakrętu. Jest to najdłuższy idealnie prosty odcinek drogi na świecie.
Pierwsze większe miasto po drodze na które warto zwrócić uwagę, będzie Kalgoorlie-Boulder. Ludzie przybyli tutaj podczas gorączki złota. Nie ma tu wiele do zobaczenia, ale atmosfera byłych miast kopalni złota jest dość wyjątkowa. Oryginalnym pomysłem jest wycieczka z przewodnikiem po domu publicznym. Niektóre z nich wyglądają jak miasteczka duchów. Niedaleko, w pobliżu miasta Hyden, znajduje się niezwykła formacja skalna w kształcie fali morskiej (wave rock).
Południowo-zachodnie wybrzeże to piękna okolica pełna możliwości oglądania delfinów i wielorybów, serfowania, podziwiania jaskiń, skał, pustyń i lasów. Możesz też spędzić relaksujący dzień w winnicach Margaret River lub Albany, zobaczyć Cape Leeuwin, gdzie spotykają się dwa oceany (wg tutejszej geografii) – Południowy i Indyjski. W pobliżu Pemberton możesz wspiąć się ponad 60 metrów na wysokie drzewa (przy pomocy prowizorycznych drabin), lub też odbyć spacer na zawieszonych pomostach wysoko pomiędzy konarami gigantycznymi drzew (do 40 metrów nad ziemią) w parku Walpole-Nornalup. Wspinaczka jest dużo ciekawsza i trudniejsza od spaceru po pomoście.
Perth jest jednym z dwóch australijskich miast, w których chciałbym mieszkać (pierwsze jest Sydney). Trochę na uboczu, zrelaksowane, nie zbyt tłoczne, czyste, przestrzenne. Mam nadzieję, że nie zbyt nudne na dłuższy okres czasu. O Perth mówi się, że jest to najbardziej słoneczna stanowa stolica Australii. Jeśli jesteś tam tylko kilka dni, polecam zobaczyć centrum miasta, ogród botaniczny w King Park oraz cieszyć się plażami nad Oceanem Indyjskim w Fremantle.
Natomiast w Perth dojazd z centrum na lotnisko międzynarodowe to spory wydatek, taxi kosztuje 38 AUD, transfer minibusowy około 20 AUD (z lotniska krajowego jeździ miejski autobus). Rozpracowałem niezbyt idealny, ale tani sposób - z Esplanade Busport wsiądź do autobusu nr 288 (3.50 AUD) i wysiądź na przystanku na Kewdale Rd, tuż przed skrzyżowaniem z Tonkin Hwy (droga nr 4). Stąd masz godzinkę marszu na północ (5 km).
Istnieją dwa sposoby dostania się z Perth do Darwin w Terytorium Północnym. Najbardziej popularna jest droga wzdłuż wybrzeża, z powodów drogi asfaltowej, łatwego dostępu do infrastruktury turystycznej, towarzyszącym plażom i klifom. Ale jest też inny sposób - poprzez serce pustyni. Canning Stock Route to najdłuższy najdłuższy odizolowany szlak świata. Do takiej podróży trzeba się specjalnie przygotować. Po prostu dobry samochód terenowy nie wystarczy. Jeśli potrzebujesz więcej informacji na ten temat, zajrzyj na moją relację tutaj.
260 km na północ od Perth można zobaczyć pustynię 
Pinnacles w parku Nambung (11 AUD).
Park jest wysypany przez wapienne wieżyczki do 5 metrów wysokości.
Najlepiej zobaczyć je będzie podczas wschodu lub zachodu słońca,
a także podczas pełni księżyca.
Dalej na północ jest inny niesamowity park, zwany Kalbarri.
To jest czerwony piaskowy wspaniały wąwóz.
Jedynym problemem może być fakt, że aby osiągnąć wąwóz Murchison, wymaga to dodatkowego 130 km nadłożenia dystansu (tam i z powrotem) od drogi krajowej nr 1.
Jest tam wiele dobrych punktów widokowych, krótkie i dłuższe spacery są również możliwe.
Potem zaczyna się morskie przedstawienie. Zatoka Rekina (Shark Bay) jest pierwszym rajem, a
Monkey Mia jest tam najbardziej znana.
Ludzie przyjeżdżają tutaj, aby doznać osobistego doświadczenia z delfinami.
Stoisz z kilkunastoma innymi turystami po kolana w krystalicznej wodzie.
Nie można delfina złapać, nawet dotknąć. Czasami mogą pozwolic ci je nakarmić,
ale tylko pokarmem który da ci strażnik. Najlepsza szansa zobaczyć delfiny jest około 8 rano.
Wieczorem większość grup turystycznych opuszcza miejsca, więc zostań tutaj jeśli możesz.
Jeśli nie 
masz wystarczająco dużo wrażeń, rejs statkiem (od 45 AUD) może być dodatkową atrakcją.
Ewelina dojechała autostopem gdy nie było już nie tylko turystów, ale nawet strażników. Siedząc na pomoście widziała żółwie i płynące blisko delfiny.
Jeszcze więcej zdumiewających podwodnych stworzeń czeka na ciebie w odległej o 260 km rafie koralowej Ningaloo, ciągnącej się mniej więcej od Coral Bay do Exmouth. Ta rafa jest w niektórych miejscach zaledwie 100 m od brzegu, więc nie potrzebujesz łodzi, aby ją odkrywać. Rafa Ningaloo słynie przede wszystkim z występowania rekinów wielorybich. Snorkeling z tymi olbrzymimi zwierzętami jest wyjątkowym przeżyciem. Gorąco polecam to zrobić. Niestety te największe ryby na świecie przybywają tutaj tylko od marca do czerwca. Innym problemem jest zabójcza cena - około 400 AUD za taką wycieczkę! Ja zrobiłem to 10 razy taniej w Mozambiku. No tak, ale nie jesteś teraz w Mozambiku. W przeciwnym razie rafa oferuje i tak wiele innych morskich stworzeń do zobaczenia, w tym olbrzymie manty, krowy morskie i żółwie. Wieloryby humbak mogą również być obserwowane w terminie od czerwca-lipca do października-listopada. Przynajmniej spotkanie z mantami kosztuje znacznie mniej, około 150 AUD. Jeśli nie czujesz się w wodzie jak ryba, łódź ze szklanym dnem może być rozwiązaniem (od 49 AUD).
Teraz jest czas, aby pożegnać się z wybrzeżem i pojechać w interior.
Pierwszym niesamowitym parkiem narodowym po drodze będzie
Karijini (11 AUD, 150 km na północ od Newman). Różne kolory skał formują niezwykłe kształty krajobrazu.
Jest tam wiele wąwozów, wodospadów, wodnych oczek, które są doskonałym miejscem na relaks, gdzie spacer miesza się z pływaniem.
Zaraz za Broome dotrzemy do regionu Kimberley. To ponownie outback, pustka, dzicz, czerwone formacje skalne, wąwozy itp. Ale każdy region w interiorze ma swój unikalny osobisty charakter. Kimberley ma również nowych mieszkańców na jego terytorium - krokodyle i drzewa baobabu.
Gibb River Road jest kolejnym przykładem wyjątkowego doświadczenia. Nieprzejezdny w porze deszczowej (od grudnia do kwietnia), ale w innym terminie można próbować nawet z samochodem z napędem na dwa koła (choć nie jest to zalecane i nie można dotrzeć do wszystkich pobliskich atrakcji). W każdym razie, jest to kolejny australijski świat czerwonawej dzikiej przyrody, z niesamowitymi wąwozami i bardzo słabo uczęszczaną drogą.
Drugi co do wielkości na świecie krater powstały po uderzeniu meteorytu można zobaczyć w pobliżu Halls Creek. Tylko 130 km nieasfaltowej drogi na południe, potrzebny napęd na cztery koła. Wolfe Creek Meteroite Crater ma 835 metrów szerokości i ponad 50 metrów głębokości. Można wędrować wokół po krawędzi lub zejść na dół. Nie wierz w film Wolfe Creek - jedyne powiązanie z tym rzekomo opartym na faktach filmie jest postać mordercy - który zabijał plecakowiczów w Nowej Południowej Walii, zupełnie w inny sposób.
Jedną z "trzeba koniecznie zobaczyć" atrakcji jest Bungle Bungle
(Purnululu NP). Słynie on z oryginalnych formacji piaskowca - zaokrąglone skalne wieże z czarnymi i pomarańczowymi paskami. Aby się tu dostać, trzeba mieć samochód terenowy i można to zrobić tylko w porze suchej. Wstęp kosztuje 11 AUD, można również korzystać z prowizorycznych kempingów. Aby dostać się pomiędzy skały trzeba zostawić samochód na parkingu i się przejść. Istnieje wiele szlaków, począwszy od godzinnego marszu w jedną stronę, skończywszy na wielodniowej wędrówce. Zwiedzanie północnej części parku jest bardziej ograniczone i może być widoczna tylko podczas lotu widokowego (ponad 200 AUD).