Więcej relacji o Chinach w artykule z 2009/2010 roku tutaj.
30.11 do 15.12.01, 15 dni, kurs 1€ = 8.2 Y (Yuan)
zwiedzanie – w okolicach Datong ciekawie jest w skalnych świątyniach Yungang, gdzie na długości jednego kilometra rozciągają się wykute w skale groty zawierające posągi Buddy (również wyrzeźbione w skale), jest ich ponad 50,000, niektóre o niewyobrażalnie wielkich rozmiarach. Nie do pominięcia jest również kompleks Wiszących Klasztorów (Xuankong Si). Mamy okazję zobaczyć jak na pionowej skale mnisi wybudowali sobie klasztor, żyjąc tam bezpiecznie od ponad 1400 lat. Natomiast Drewniana Pagoda (Mu Ta) to jeden z najstarszych drewnianych budynków świata (XI w), posiadający aż 9 pięter (97 metrów wysokości), przy jego budowie nie użyto ani jednego gwoździa.
W Pekinie zachęcam do pójścia do Parku Świątyni Niebios, ale najlepiej we wczesnych godzinach rannych. Jest to okazją, by poobserwować styl życia tutejszych, głównie starszych osób. Jest to wspólna gimnastyka, śpiewy i tańce, granie w badmintona, karty, warcaby, na instrumentach, czy chociażby rozciąganie, wiszenie na gałęzi lub wchodzenie i schodzenie ze schodów oraz wiele innych zajęć. A robią to ze znajomymi, z nieodzownym uśmiechem - dla czystej przyjemności. Po prostu lubią zdrowo i radośnie rozpocząć dzień. Słynny Plac Tiananmen to największy publiczny plac na świecie, wieczorami miło popatrzyć na latawce puszczane przez małe dzieci. Stąd koniecznie trzeba wstąpić do Zakazanego Miasta, które przez wieki było niedostępne dla zwykłego zjadacza ryżu, tu mieszkał cesarz z rodziną i służbą. Jego panoramę najlepiej podziwiać z Parku Jing Shan. Można też odwiedzić Hutongi, czyli starą pekińską dzielnicę z rozlatującymi się budynkami i wąskimi uliczkami. Do Pałacu Letniego cesarzy Chin wybrałem się rowerem, było tam jednak zbyt szaro i zimno. Trzeba się mieć na baczności jeśli chodzi o szukanie adresu, gdyż ulice lubią zmieniać nazwy co kilka przecznic. W tym szaleństwie jest metoda, ale przydałaby się znajomość chińskiego aby się w tym połapać.
Chiński Mur? Wybraliśmy się do Huanghuacheng, czyli „nieturystycznej” część muru, gdzie nawet nie pobiera się opłaty za wstęp. Jest on w wielu miejscach zniszczony i zarośnięty, ale dzięki temu bardziej autentyczny, no i w ten sposób da się poczuć jego historię. Przewodniki straszą, że komunistyczne władze nie chcą turystów w tej części muru, ale ja nie spotkałem ani jednego człowieka. Podchodziłem na szczyty przez 3 godziny (wspinaczka momentami przypomina naszą Orlą Perć), gdzie postanowiłem w samotności spędzić noc pod gwiazdami. Pomysł może nie najcieplejszy, ale wschód słońca w takiej scenerii wynagradza chłód nocy (ja 8 stopni mrozu wytrzymałem, lecz mój statyw pękł - szkoda). Już upadła teoria o widzeniu tej budowli z kosmosu, ale z pewnością jest to atrakcja nie do pominięcia.
W Xi’an ciekawostką archeologiczną jest niedawne odkrycie (1974r) „Terakotowej Armii”. Ponad 6000 terakotowych figur żołnierzy i zwierząt naturalnych rozmiarów, wyposażonych w broń i ustawionych w bojowym szyku, strzegą spokoju swojego cesarza. Niestety ekspozycja tych interesujących figur z terakoty trochę rozczarowuje. Po jej zwiedzeniu pojechaliśmy na wieś, aby zobaczyć trochę „prawdziwego” życia Chińczyków.
Na szczęście na południu kraju było już ciepło, także spacer po „Kamiennym Lesie” (Shilin) odbywał się w tropikalnej scenerii. „Las” ten składa się z wapiennych filarów sięgających do wysokości 30 metrów. Nareszcie wyrzuciłem z plecaka część ciepłych ubrań. Podróżując po Chinach należy koniecznie zaopatrzyć się w słownik z podstawowymi pytaniami i nazwami miejscowości w transkrypcji chińskiej. Zaoszczędzi się sporo czasu, bo angielski przydaje się rzadko. Sprawdź kiedy rozpoczyna się Chiński Nowy Rok, gdyż jest to z pewnością niezła impreza, lecz może warto w tym przypadku zarezerwować wcześniej hotel lub przejazd.
miejscowość | obiekt | cena w Y | €/ 1os | czas | ocena | uwagi |
Datong | Groty Yungang | 25 Y | €3.0 | 3 h | warto | świątynie w grotach, zniżka na ISIC |
Hunyuan | Wiszące Klasztory | 35 Y | €4.3 | 2 h | super | |
Tama | 5 Y | €0.6 | 15 min | porażka | ||
Yingxian | Drewniana Pagoda | 16 Y | €1.9 | 30 min | ok | zniżka na ISIC |
Pekin | Pałac Letni | 20 Y | €2.4 | 2 h | ok | zimą było szaro i chłodno |
Zakazane Miasto | 40 Y | €4.8 | 3 h | warto | ||
Park Świątyni Niebios | 2x 10 Y | €2.4 | 1 h | warto | byłem 2 razy rano | |
Park Jing Shan | 2 Y | €0.2 | 30 min | ok | widok z góry na Zakazane Miasto | |
Huanqing Chi | Terakotowa Armia | 65 Y | €7.9 | 2 h | ok | w cenie wejście do muzeum |
Shilin | Kamienny Las | 55 Y | €6.7 | 3 h | warto | ciekawe formacje skalne |
€34.2 |
Noclegi - nie ma problemu ze znalezieniem taniego miejsca, lecz nie wszystkie hotele mogą przyjmować obcokrajowców. Wszędzie można dostać darmowy wrzątek w termosach. W tych tańszych hotelach warunki sanitarne czasami odbiegają od normy, uniemożliwione jest na przykład skorzystanie z luksusu ciepłego natrysku i trzeba sobie radzić przy umywalce. W wielu z nich brak również ogrzewania.
miasto | hotel i adres | N | nocleg | cena za noc | €/ 1os | oc | uwagi |
Datong | z pkp w pr,100m znowu w pr.,białe kafelki niebieskie okna |
2 | pok 4os/ 4os | 50 Y/ pok | €1.5 | 1 | zimno, toalety tragedia |
Pekin | Feng Long Youth Hostel LP 2 km na zach od Parku Niebios |
2 | pok 4os/ 4os | 140 Y/ pok | €4.3 | 6 | BCK, wypoż. roweru |
Xi'an | Shangde Binguan, ul.Shangde Lu k/pks |
1 | pok 3os/ 4os | 120 Y/ pok | €3.7 | 4 | |
Hanzhong | z pkp prosto 200m, po po l. str. ulicy |
1 | pok 4os/ 4os | 48 Y/ 4os | €1.5 | 3 | |
Jinghong | z pks 300 m na płd, po l. str. ulicy, przed skrzyżowaniem |
2 | pok 3os/ 4os | 60 Y/ 4os | € 1.8 | 7 | |
Mohen | Na głównej ul, idąc w kier granicy po lewej str k/bilarda, schody na zewnątrz |
1 | pok 3os/ 4os | 30 Y/ 4os | €0.9 | 4 | recepcja na II piętrze |
na dziko na Chińskim Murze |
1 | śpiwór | |||||
w transporcie | 5 | autobus, pociąg | |||||
15 | €21.3(9) |
Transport - najlepsza organizacja kolei jaką kiedykolwiek widziałem. Na peron można wejść tylko z biletem na ok. 30 min przed odjazdem. Za większą opłatą można podróżować w sypialnych wagonach, ale po co? Na ważniejszych głównych odcinkach w najtańszej klasie typu hard seat mamy miejscówkę na czyste, wygodne miękkie miejsce siedzące. Stewardesy pilnują porządku, obowiązuje zakaz palenia, a kelner nie pozwoli abyś był głodny. Nie jest już tak na lokalnych odcinkach pomiędzy mniejszymi miejscowościami (np. Jining – Datong), gdzie w hard seat panował hałas, bałagan i brud. Jakby nie patrzyć tłok musi być, mimo że sieć kolei w tym kraju wynosi ponad 52,000 kilometrów, to w każdym momencie podróżuje pociągami jakieś 10 milionów Chińczyków.
Ciekawą przygodą jest jazda autobusem sypialnym (chiński wynalazek) - wygodne, ale gabaryty łóżek przystosowane są dla Azjatów, dla nas za małe (podróżuje się po dwóch w jednym łóżku).
W miastach polecam wypożyczenie roweru. Jazda pekińskimi ulicami jest prawdziwą przygodą, obowiązuje prawo silniejszego - wymuszenia, jazda na czerwonym świetle, pod prąd itp. Jednak samochody, rowery i piesi w tym chaosie fantastycznie się nawzajem uzupełniają. Moje hamulce pozostawiały wiele do życzenia, lecz miałem klakson, który pozwolił mi przetrwać. W Pekinie wybierając się na mur chiński korzystałem z dworca autobusowego Dongzhimen.