Teraz najtrudniejsza część, ponieważ nie mam wystarczającego doświadczenia - Dżungla Amazońska. Spływ Rio Beni - dystans około 830 km, przewidywane tempo 30-35 km/ dziennie, czas 4 tygodnie.
Teraz najtrudniejsza część, ponieważ nie mam wystarczającego doświadczenia - Dżungla Amazońska. Mam nadzieję, że z pomocą lokalnych przewodników przepłynę łódką wiosłową rzekę Beni. W wiosce Rurrenabaque pragnę kupić łódź wiosłową. A ponieważ nie mam pojęcia ani o rzekach, ani o łodziach, ani o dżungli, to wydaje mi się, że ten odcinek jest największym wyzwaniem. Rurrenabaque to ostatnia przystań dla przeciętnego turysty. Oznacza to, że wioska żyje z małej budżetowej turystyki, nikt to raczej nic dla mnie nie zrobi za "przysługę". A ja potrzebuję uczciwej porady. Słyszałem o gościu zwanym Pele, który zna się na rzeczy, mieszka w Rurrenabaque, ale ktokolwiek może udzielić mi informacji na temat spływu rzeką Beni, danej technicznej łodzi, porad praktycznych itp, mile będzie to widziane. Póki co spotkałem się z Piotrem Opacianem, który zapewnia, że spływ rzeką Rio Beni jest technicznie prosty. Pewnie i tak, ale biorę poprawkę na fakt, że Piotr jest zawodowym kajakarzem, a ja nawet nie jestem początkującym amatorem. Przez internet pomaga mi również Marcin Obałek, który obeznany jest z tamtymi klimatami.
W każdym razie pomiędzy Rurrenabaque a Riberalta nie ma żadnych większych progów rzecznych, podobno nie ma też problemów nawigacyjnych. Nie mniej jednak, będę próbował podróżować tutaj w porze suchej (niższy stan wód, mniejsze ryzyko malarii), czyli pomiędzy majem a październikiem.