English version - Polska wersja - version Espanola: English version  Wersja polska  Version espanola
  • Strona główna
  • Moje podróże
  • Podróż marzeń -
    Siłami Natury
  • Australia podróże,
    wiza studencka itd
  • Warto zwiedzić (zdjęcia)
  • Polecam - książki,
    filmy, sprzęt itd
  • O sobie
  • Świat oczyma Eweliny
  • Kontakt
Jak czułem Afrykę przed podróżą? – Ziemia która wydawała mi się obca, nieznana, inna. Miałem do niej respekt, czasami się jej bałem. Bo jak poruszać się po krainie, gdzie białego widzą jako bogatą "skarbonkę", gdzie życie ludzkie ma o wiele mniejszą wartość niż w Europie. Jak stawić opór wojsku czy policji, które będą wymuszać łapówki. Jak podróżować w Kongo lub Angoli, gdy nawet luzackie przewodniki Lonely Planet nie wydały ich osobnych edycji, odradzając zwiedzanie tych rejonów. W końcu nic tam nie jest pewne, nic nie jest stale. Do tego wszystkiego dochodzą choroby tropikalne, z nieobliczalną malarią włącznie. Obawy są, lecz przy odrobinie szczęścia i rozsądku nic złego nie powinno się przydarzyć.

Antelope Park, ZimbabweWiem, że nie zrozumiem Afryki, ale chcę ją dotknąć, zobaczyć, poczuć jej zapach, wpaść w inny wymiar poczucia czasu. Nie oczekuję tam wielu zabytków, cudów rozwoju cywilizacji itp. Bo Czarnemu Lądowi charakter nadają ludzie i ich życie codzienne, zależne od pór roku i stale zintegrowane ze zwierzyną, tą dziką i hodowlaną. Całość ta prosperuje natomiast w niesamowitych krajobrazach Sahary, Sahelu, wybrzeża, lasów równikowych, gór, rzek itp. Tyle przynajmniej wiem z filmów i książek. Dwie lektury utkwiły mi szczególnie w pamięci i gorąco je polecam - "Heban" Ryszarda Kapuścińskiego oraz "Rowerem i pieszo przez Czarny Lad 1931-36" Kazimierza Nowaka, warty zobaczenia jest także film "Hotel Rwanda". Teraz pozostało mi, tak jak na 5 wcześniejszych kontynentach, przebycie lądu z jednego krańca na drugi. Ponieważ droga Kair - Kapsztad jest zbyt popularna, wybrałem wariant zachodni, z Gibraltaru na Przylądek Dobrej Nadziei. Trasę przewidywałem pokonać bez użycia samolotu.

A tak udało się podróż zrealizować:

Trasa: Spis odwiedzonych krajów (do niektórych kilkakrotny wjazd): Maroko z Saharą Zachodnią – Mauretania – Senegal – Gambia – Gwinea Bissau – Gwinea – Mali – Burkina Faso – Wybrzeże Kości Słoniowej – Ghana – Togo – Benin – Niger – Czad – Kamerun – Nigeria – Gwinea Równikowa – Gabon – Kongo Brazzaville – Demokratyczna Republika Kongo – Angola – Namibia – Botswana – Zimbabwe – Zambia – Malawi – Mozambik – Swaziland – Lesotho – Republika Południowej Afryki.

Termin
: 12 styczeń 2007 – 21 Październik 2007 (ponad 9 miesięcy – 283 dni)

Ekipa: Tym razem nie byłem sam, tylko z partnerką Eweliną Adamus. Dodatkowo na odcinku z Maroka do Nigru towarzyszył nam Radek Ćwik, a od Namibii do Mozambiku Magda Budzińska.

Wyprawę podzieliłem na 4 części geograficzne: Afrykę Północną (Maroko i Mauretania), Zachodnią (z Senegalu do Nigru), Środkową (z Czadu do Angoli) i Południową (z Namibii do RPA).

powrót na początek strony