English version - Polska wersja - version Espanola: English version  Wersja polska  Version espanola
  • Strona główna
  • Moje podróże
  • Podróż marzeń -
    Siłami Natury
  • Australia podróże,
    wiza studencka itd
  • Warto zwiedzić (zdjęcia)
  • Polecam - książki,
    filmy, sprzęt itd
  • O sobie
  • Świat oczyma Eweliny
  • Kontakt

Polecam podróżnicze

Inne

Inne

Jeżeli nie jesteśmy akurat w podróży, to może przydać nam się dodatkowa motywacja i inspiracja. Uzyskać ją możemy poprzez uczestnictwo w różnych rodzajach wystawach, spotkaniach, slajdowiskach. Spotykajmy się z ludźmi i bądźmy aktywni na listach dyskusyjnych.

Wystawy fotograficzne

World Press Photo - to coroczna światowa wystawa zdjęć prasowych, z główną siedzibą w Amsterdamie. Dotyczą one wydarzeń, które ukazały się w mediach. Tematyka jest bardzo różnorodna, od polityki, poprzez światowe wojny i katastrofy, kataklizmy i skandale obyczajowe, do sportu i życia codziennego. Prasa żyje głównie z brutalności, żeruje bardziej na łzach niż na szczęściu, ale wystawa jest rewelacyjna. Koniecznie trzeba przeczytać opis zdjęcia, inaczej możemy nie zrozumieć idei. W zeszłym roku wystawa gościła w ponad 100 miastach na terenie 45 krajów. W Polsce pojawiła się w 2010 roku aż czterokrotnie, gospodarzami były miasta: Poznań, Warszawa, Kraków i Opole.


pawilon hiszpańskiWildlife Photography - Muzeum Historii Naturalnej w Londynie jest organizatorem najwspanialszej wystawy fotograficznej jaką kiedykolwiek widziałem. I powtarzana jest co roku! To rewelacyjne zdjęcia flory i fauny, dzikiej i niepowtarzalnej. Chociaż jak się okazało, czasami fotografowie nas oszukują - w 2009 roku zwycięzca został zdyskwalifikowany (już po wystawie), kiedy to okazało się, że wykorzystany do zdjęcia wilk był w niewoli. Sytuacja była aranżowana. Niemniej, większość zdjęć jest na tyle naturalna, że nie ma wątpliwości, że to naturalne zachowanie zwierząt. W 2010 roku ukazała się tylko w 11 krajach, ale w tym w Polsce (Bydgoszcz), oraz jak zawsze w Sydney, Australia.


Festiwale Filmowe

Krakowski Festiwal Górski. Trwa trzy dni, co roku odbywa się na początku grudnia. Jest wspaniałą okazją do spotkania osób kochających góry. Krakowski festiwal to nie tylko pokazy filmów, ale przede wszystkim bezpośrednia konfrontacja z krajową i światową elitą wspinaczki skałkowej i wysokogórskiej. Zdjęcia, slajdy, filmy, wykłady ratownictwa górskiego, warsztaty interaktywne, ścianka wspinaczkowa, konkursy, kiermasz książek i czasopism, targi sprzętu – rewelacyjna organizacja, świetna atmosfera. Polecam.




Banff Mountain Film Festival. Co roku w kanadyjskim Banff odbywa się festiwal filmu i książki. Kiedy jury przeglądnie setki nadesłanych filmów, wybiera się kilkanaście, które później obiegają świat. W Polsce niektóre filmy pokazuje się na Krakowskim Festiwalu Górskim. W Sydney puszczane jest osiem filmów w ciągu jednego wieczoru. Nie ma super atmosfery, ale i tak warto zobaczyć filmy.






EXPO

EXPO w Szanghaju EXPO, czyli wystawa światowa. Prezentuje ona dorobek większości narodów świata w dziedzinach architektury, technologi, nauki oraz kultury. Pierwszy raz odbyła się już w 1851 roku w Anglii. Wieża Eiffla została zbudowana również na tą wystawę, kiedy to Paryż był gospodarzem w 1889 roku. Wieżę, jak to zwykle po wystawie bywa, miano rozebrać - uratowało ją wynalezienie radia, bowiem posłużyła jako maszt radiowy. Obecnie wystawa ta odbywa się co 2-3 lata. Udało mi się raz zobaczyć EXPO, kiedy to w 2010 roku odwiedzałem Szanghaj. Na krótką relację zapraszam tutaj. W 2012 wystawa odbędzie się w Korei Południowej, a w 2015 w Mediolanie.


Spotkania i slajdowiska

Nie potrafię nie uczestniczyć w spotkaniach podróżników. Bezpośrednia interakcja z ciekawymi ludźmi to czasami niezły "kop". Ja zwykle po takich spotkaniach mam aż "doła", kiedy dochodzi do mnie, że jeszcze tak wiele nie widziałem, nic wielkiego nie zrobiłem. Później jednak "dół" przeobraża się w nadmiar energii i kończy na konkretnym planie następnych wyjazdów. Takim spotkaniom zwykle towarzyszą pokazy slajdów (obecnie zdjęć cyfrowych), które ubarwiają opowiadania. Obecnie różnych festiwali jest w Polsce bardzo dużo, jest w czym wybierać.
Dla mnie na pewno numerem jeden jest OSOTT, który w ostatnich latach odbywa się w Szczyrku w terminie długiego weekendu listopadowego (około 11-go). To zlot około trzystu polskich trampingowców w najróżniejszym przedziale wiekowym i z różnym dorobkiem podróżniczym. Impreza o niskim charakterze medialnym, dzięki czemu ma swój kolosycharakter. Dwie noce pełne są krótkich 12-minutowych pokazów slajdów (każdy z uczestników może zgłosić swój pokaz), organizowane są obrady o charakterze okrągłego stołu zwane "sesją podróżowania", odbywają się konkursy na najlepszy plakat fotograficzny oraz na recenzję do książki "Przez Świat". Imprezie towarzyszy kiermasz książek.
Przyznawanie statuetek "Kolosów" za niezwykłe osiągnięcia żeglarzy, alpinistów i podróżników to impreza o wysokim standardzie. Nie miałem jeszcze przyjemności na niej być, ale ma ona sporo pozytywnych recenzji. Wybrani prelegenci przedstawiają swoją wyprawę w przeciągu 30 minut. Odbywa się w drugim weekendzie marca w Gdyni.

Jeśli nie masz czasu, nie możesz lub nie masz możliwości wyruszyć w świat, to dzięki Couchsurfing świat może przyjść do ciebie. Jest to internetowa organizacja, gdzie zakładasz swój profil. Idea polega na spotykaniu się, poznawaniu obcych kultur poprzez lokalną społeczność. Podróżując piszę wcześniej do osoby której profil najbardziej mi odpowiada (zainteresowania, wiek, lokalizacja, humor, doświadczenie itp). Jeśli gospodarz mnie zaakceptuje, to wtedy jadę do jego domu na dwie noce (oficjalnie na dwie, czasami jednak wolę spadać po jednej, a czasami sympatyczny gospodarz zaoferuje zaostanie na dłużej). Nie powinno się tego traktować jako darmowego hotelu, a więc poświęcam swój czas dla gospodarza - wspólne rozmowy, gotowanie, wyjście na miasto itp. Kiedy wracam do Sydney, to ja oferuję kanapę (couch - kanapa). Nie akcaptuję tylko podań typu kopiuj-wklej, pisane pewnie do dwudziestu kilku innych osób bez czytania ich profilu. Jeśli nie ma nic osobistego w podaniu, to znaczy, że podróżny nawet nie czytał do kogo pisze. Tych którzy się odrobinę wysilą, a mi spodoba się ich profil, zapraszam do siebie. Jest to spora dawka zaufania, ale jak dotąd działa. Negatywnych doświadczeń mam niewiele. Jeśli chcesz nas znaleźć, to nasze couchsurfingowe imię: hitch-hikers (Sydney).
Nie musi być to jednak związane z zaproszeniem do domu. W profilu możemy podać, że kanapy nie oferujemy, ale z chęcią spotkamy się na kawę. Na stronie istnieją również grupy tematyczne, do których można się dołączyć. Czasami spotykam się więc z przypadkowymi couchsurfami, aby wspólnie pójść na mecz, koncert, piknik, czy też co miesięczne spotkania na plaży, czy też przy piwie. Strona tylko dla osób otwartych i pozytywnie nastawionych.

Listy dyskusyjne (forum)

Szukając informacji o temetyce podróżniczej często korzystam z list dyskusyjnych (forum). To dzielenie się wiedzą i doświadczeniem. Obecnie jest zbyt dużo stron tego typu, a więc można się w tym pogubić. Ja korzystam głównie z dwóch, moim zdaniem najlepszych - polskojęzyczna www.travelbit.pl, lub bardzo popularna anglojęzyczna na stronie Lonely Planet, zwana Thorn Tree.

Natomiast jeśli chodzi o forum na temat sprzętu, to najlepsze moim zdaniem jest anglojęzyczne forum backpacking light. Niestety niektóre artykuły są dostepne tylko dla zapisanych członków strony, co wiąże się z kilkunasto dolarową roczną opłatą.

powrót na początek strony